Skrzydełka po marokańsku z ziołowym kuskusem
            Jeśli lubicie pieczone mięsa w słodkiej glazurze, koniecznie powinniście spróbować tych skrzydełek. Cytrusowo-miodowa, lekko pikantna marynata sprawia, że skrzydełka smakują po prostu rewelacyjnie :) 
 Do takich skrzydełek można podać ziołowy kuskus, żeby było w 100% arabsko, ale jestem pewna, że pieczywo lub ziemniaki też będą smacznym dodatkiem :) 
 
 
 
 SKRZYDEŁKA PO MAROKAŃSKU Z ZIOŁOWYM KUSKUSEM 
 (na 2 porcje) 
 8-10 skrzydełek kurzych, 
 1 łyżka miodu, 
 1 łyżeczka harissy, 
 ½ łyżeczki mielonego kuminu, 
 1 łyżka skórki startej z pomarańczy, 
 sok wyciśnięty z ½ pomarańczy, 
 1 łyżeczka skórki startej z cytryny, 
 1 łyżka soku z cytryny, 
 80g kuskusu, 
 garść listków kolendry, 
 garść listków mięty (zastąpiłam bazylią), 
 1 łyżka posiekanej kiszonej cytryny (zastąpiłam 1 łyżeczką skórki ze świeżej cytryny), 
 oliwa, 
 sól i pieprz, 
 gęsty jogurt np. grecki (może być odtłuszczony) do podania – opcjonalnie 
 
 Skrzydełka umyć, osuszyć i odciąć z nich końcówki. Włożyć do miski. 
 Miód, harissę, kumin, sok i skórkę z pomarańczy, sok i skórkę z cytryny oraz odrobinę soli i pieprzu wymieszać razem. Powstałą marynatą zalać skrzydełka. Przykryć miskę i odstawić na kilka godzin do lodówki. 
 Po tym czasie skrzydełka umieścić w naczyniu żaroodpornym i polać marynatą. Piec w 180 stopniach przez ok. 30 minut, od czasu do czasu obracając i obtaczając w marynacie. 
 W tym czasie przygotować kuskus wg przepisu na opakowaniu. Do gotowego kuskusu dodać posiekaną kolendrę, miętę i kiszoną cytrynę. Dokładnie wymieszać. 
 Upieczone skrzydełka podawać z ziołowym kuskusem i kleksem jogurtu (aczkolwiek, szczerze mówiąc, ten jogurt wg mnie jest raczej zbędny). 
 
 
 (Przepis podpatrzony na BBC GoodFood) 
 
 
 
 