Sernik 'Złota rosa' na kruchym spodzie
Klasyczny sernik z rosą na kruchym cieście
Tradycyjny, domowy, bez zbędnych udziwnień. I choć lubię w kuchni eksperymentować, to cenię również powroty do starych, sprawdzonych, wciąż nieprzejedzonych, smaków.
Masa serowa jest z tych cięższych, choć bardzo dobrze równoważy ją lekka jak chmurka pianka. Całość na fantastycznie kruchym, niemal ciasteczkowym spodzie, który nie namięka (daję gwarancje na dwa dni od upieczenia - dłużej nie sprawdzałam, bo szybko znika).
No i ta rosa... cieszę się jak dziecko, jak widzę, kiedy się pojawia. Kiedyś za nic nie chciała wyjść, ale w końcu chyba rozgryzłam jej sekret - wyskakuje regularnie :)
Proporcje na blachę o wymiarach 25x25 cm
Kruchy spód
- 1 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 100 g masła
- 2 żółtka
- skórka starta z jednej cytryny
Wszystkie składniki razem zagnieść. Początkowo ciasto będzie bardzo sypkie, ale w miarę zagniatania (parę minut) wszystko ładnie się połączy. Następnie, wylepić ciastem dno blachy do pieczenia (wyłożonej papierem). Blachę wkładamy na kilka godzin do lodówki. Najlepiej zagnieść ciasto rano, a wieczorem piec sernik.
Masa serowa
- 1 kg półtłustego twarogu (krajanki)
- 3 jajka
- 2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki oleju rzepakowego*
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 budyń waniliowy/śmietankowy (ok. 65 g)
- 3/4 szklanki cukru (lub jedna szklanka, jeśli wolimy słodsze serniki)
- łyżka cukru waniliowego
*olej zamiast masła - zdrowsza opcja, a porcja tłuszczu, dzięki któremu masa serowa nie będzie sucha pozostaje zapewniona. olej rzepakowy, dzięki klarownej barwie oraz neutralnemu smakowi i zapachowi, nada się idealnie
Wersja najprostsza: wszystkie składniki umieścić w pojemniku blendera i miksować do dokładnego połączenia składników. Jeśli mamy porządny blender, nie potrzeba uprzedniego mielenia twarogu. I bez tego otrzymamy idealnie kremową masę.
Wersja standardowa: twaróg mielimy przynajmniej dwukrotnie, po czym dodajemy do niego resztę składników, a całość łączymy mikserem.
Masa będzie dość rzadka.
PIECZENIE
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni (160 przy termoobiegu).
Na wcześniej przygotowany spód wylewamy masę serową, po czym wkładamy blachę do piekarnika. Pieczemy ok. 50-55 minut, a następnie ubijamy piankę.
Pianka
- 3 białka (z lodówki)
- 1/3 szklanki cukru pudru
Białka ubić na sztywną pianę na wysokich obrotach, po czym - ciągle mieszając, ale już na najniższych obrotach - stopniowo dosypywać cukier puder.
Sernik lekko wysunąć z piekarnika i wyłożyć na niego pianę. Rozsmarować i ponownie wstawić do piekarnika, z tym że zmienić sposób pieczenia:
- gazowy piekarnik: kolejne 15-20 minut w 160 stopniach
- elektryczny z termoobiegiem: 5 minut w 160 stopniach przy grzaniu tylko od dołu, a później 10-15 minut z powrotem termoobieg przy temperaturze 140 stopni
Uwaga: należy pilnować by pianka tylko lekko się zarumieniła (może być nawet trochę "lepka" z wierzchu, kiedy dotkniemy jej np. patyczkiem/wykałaczką) - nie może upiec się tradycyjna beza, ponieważ na zbyt spieczonej piance nie pojawią się kropelki rosy. najlepiej więc czuwać przy piekarniku - każdy inaczej piecze - i tylko kiedy zauważymy, że pianka jest lekko przyrumieniona, wyłączyć piekarnik
Upieczony sernik studzić ok. pół godziny lekko w uchylonym piekarniku, a po tym czasie już przy otwartym. Po całkowitym wystudzeniu włożyć do na kilka godzin, a najlepiej na noc, do lodówki. Rano wyjąć z lodówki i przechowywać już w temperaturze pokojowej.