Sernik wiedeński
Sernik wiedeński obok krakowskiego najpopularniejszy i bodaj najsmaczniejszy wśród serników.
Według podań w literaturze, sernik wiedeński nazwany na czesć zwycienstwa króla Jana III Sobieskiego pod Wiedniem.
Przepyszny, puszysty sernik polany obficie czekoladą jest także swiętną okazją na Dzień kobiet – wszystkiego najlepszego ?
Składniki na masę serową:
- 1 kg sera trzykrotnie zmielonego
- 8 jaj
- 250 g cukru pudru
- 150 g bardzo miękkiego masła
- 100 g mąki pszennej lub 2 łyżki kaszy manny
- 80 g rodzynek
- 1 łyżeczka esencji waniliowej lub migdałowej
- skórka starta z 1 pomarańczy
Składniki na ciasto:
- 220 g mąki tortowej
- 150 g masła
- 1 żółtko
- 2 łyżki zimnej wody
- 1/4 łyżeczki soli
Składniki na polewę:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 2 łyżki golden syropu lub miodu
Wykonanie:
- Zagniesć ciasto kruche, schłodzić przez 20 minut, rozwałkować i wyłożyć dno tortownicy /27 cm/.
- Podpiec w temp. 200 st. C przez 15 minut, następnie odstawić do wystudzenia.
- Ser przetrzeć przez sito lub zmielić najlepiej trzykrotnie.
- Miekkie masło utrzeć na pulchną masę, dodawać kolejno żółtka, połowę przesianego cukru pudru oraz ser.
- Utrzeć do połączenia składników.
- Pianę ubić z pozostałą połową cukru i wyłożyć na masę serową.
- Dodać drobno startą skórkę z pomarańczy, esencję waniliową lub migdałową oraz kaszę manę lub mąkę, rodzynki, wcześniej namoczone w gorącej wodzie i odsączone.
- Wymieszać delikatnie i wyłożyć na podpieczony spód, wyrównać wierzch.
- Piec w temp. 175 st. C, przez 1 godzinę.
- Pozostawić na godzinę w wyłączonym piekarniku, przy lekko uchylonych drzwiczkach piekarnika, następnie odstawić do wystudzenia.
- Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej dodać golden syrop lub miód wymieszać i ciepłą polać wierzch sernika, można posypać chipsami białej czekolady lub wiórkami.
Uwaga !
Sernik można upiec bez ciasta kruchego, wówczas dno tortownicy należy wyłożyć papierem pergaminowym.
Z tej porcji otrzymuje się duży sernik, więc należy go piec w dużej formie tortowej.
Smacznego ?
na podstawie przepisu „kuchni polskiej” z moimi zmianami.