Sałatka z serowymi tortellini i sosem tzatziki
            
                    Chce Wam się jeść w taki upał? ... a gotować?
Ja objadam się głównie sezonowymi owocami. Ale nie samym cukrem człowiek żyje :)
Dzisiaj na lunch wymyśliłam więc sobie taką oto sałatkę, dość pożywną i bardzo smakowitą. Przygotowanie trwa krótko, a jedyny składnik wymagający obróbki cieplnej to tortellini, które na szczęście gotuje się samo po wstępnym przygotowaniu odpowiedniego środowiska :)A oto królowa dzisiejszego lunchu:

Składniki (na jedną dużą lub dwie rozsądne porcje):
Sałatę rozkładamy na talerzach. Warzywa kroimy na kawałki wielkości pierożków i układamy na sałacie. Na środku robimy solidny kleks z tzatziki, na nim układamy tortellini. Całość posypujemy tartym drobno serem i posiekanym koperkiem. Spożywamy niezwłocznie.
                
                
                Ja objadam się głównie sezonowymi owocami. Ale nie samym cukrem człowiek żyje :)
Dzisiaj na lunch wymyśliłam więc sobie taką oto sałatkę, dość pożywną i bardzo smakowitą. Przygotowanie trwa krótko, a jedyny składnik wymagający obróbki cieplnej to tortellini, które na szczęście gotuje się samo po wstępnym przygotowaniu odpowiedniego środowiska :)A oto królowa dzisiejszego lunchu:

Składniki (na jedną dużą lub dwie rozsądne porcje):
- kilka garści porwanych liści sałaty (może być frisee, lodowa lub gotowa mieszanka)
 - ogórek gruntowy
 - pomidor
 - 1/4 żółtej papryki
 - szklanka (200ml) suchego tortellini
 - 1/2 szklanki sosu tzatziki (można kupić gotowy, ale można i zrobić samemu, tutaj jest przepis)
 - kawałek twardego sera (np. parmezanu lub grana padano)
 - pęczek koperku
 
Sałatę rozkładamy na talerzach. Warzywa kroimy na kawałki wielkości pierożków i układamy na sałacie. Na środku robimy solidny kleks z tzatziki, na nim układamy tortellini. Całość posypujemy tartym drobno serem i posiekanym koperkiem. Spożywamy niezwłocznie.