Rurki z kremem
Hani-2, zrobiła wrzutę swoich rurek na gazeciaka....mmmmmm ślinotoku dostałam ogladając jej wypieki:))) Czym prędzej udałam się do sklepu po formy. Szkoda, że kupiłam tylko jedną paczkę (czytaj 10szt.). Przy mega wielkiej porcji składników, walczyłam do wieczora z moimi rurkami. Efekt był taki, że na koniec z ciasta robiłam wyciskane herbatniczki :))) Fabryka rurek w mojej kuchni:)
Przy tropikalnej temperaturze dobiegającej z piekarnika, krem nie miał szans. Podczas ubijania zwarzył się. Cóż, zdarza się:))) Następny był już z suchego proszku.
Warto było zrobić ten przepis. Tym bardziej, że jest z zeszytu mamy Hani-2:)
Rurki z kremem
1/2 kg mąki pszennej
1 kostka masła
3/4 szklanki kwaśnej śmietany
1 szczypta soli
dodatkowo:
cukier
tłuszcz do wysmarowania rurek
Z podanych składników zagnieść ciasto, podsypując dodatkowo mąką. Schłodzić w lodówce. Ciasto rozwałkować na grubość 2 mm. Wycinać długie paski i nawijać na wysmarowaną tłuszczem formę. Gotowe rurki obtaczać w cukrze zostawiając spodnią część bez cukru.
Piec w temperaturze 200st. aż rurki nabiorą złotego koloru.
Po wystudzeniu nabijać kremem.
W moim przypadku był krem z torebki.
To zdjęcie mnie rozbawiło:)))) Stado pędzących fiutów, ot co:)))