Quiche z jarmużem i kozim serem
Jarmuż – zapomniane, a niegdyś bardzo popularne w Polsce warzywo kapustne. Teściowa powiedziała mi, że kiedyś rosło praktycznie wszędzie. Nie pamięta dokładnie jak się „jarmużkę” przygotowywało, ale wydaje się jej, że przesmażano na patelni i dodawano jajka. Zakupiłam wielkie opakowanie tego warzywa przy okazji robienia caldo verde. Zostało bardzo dużo i miałam zagwozdkę, co by tu z niego zrobić. W sieci jest mnóstwo propozycji na łączenie go z dynią czy z ziemniakami (np. irlandzki colcannon). W końcu padło na quiche z kozim serem, który kupiłam okazyjnie na targach Natura Food.
Składniki:
ciasto:
20 dag mąki
szczypta soli
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
15 dag zimnego masła
2 łyżki wody
olej do posmarowania formy
farsz:
ok. 300 g jarmużu (kilkanaście liści)
250 g koziego sera twarożkowego
2 jajka
mała śmietana 12%
sól, pieprz, tymianek
1. Mąkę mieszamy z solą i gałką muszkatołową. Następnie siekamy z masłem. Wyrabiamy szybko palcami dodając stopniowo wodę. Nie wyrabiamy jednak do końca. Ciasto musi być kruche, nie zwarte.
2. Formę do tarty smarujemy cienką warstwą oleju roślinnego. Dno i brzegi tarty wyklejamy wcześniej przygotowanych ciastem. Nakłuwamy widelcem w kilkunastu miejscach i wstawiamy na 20 minut do piekarnika nagrzanego do 180 ºC.
3. Gdy spód się podpieka, przygotowujemy nadzienie. Jarmuż blanszujemy (wrzucamy na wrzątek i gotujemy ok. 2 minuty), odsączamy, czekamy chwilę aż przestygnie i kroimy w cienkie paseczki. Jajka rozmącamy ze śmietaną i przyprawami (należy uważać z ilością soli, zależnie od stopnia słoności sera koziego). Mieszamy z pokruszonym serem i posiekanym jarmużem.
4. Na podpieczony spód wylewamy nadzienie. Pieczemy jeszcze około 20 minut w tej samej temperaturze. Jajka muszą się ściąć, ale nadzienie nie może też być zbytnio przesuszone. Podajemy na ciepło.