Pieczone pączki z kajmakiem oraz wiśniami
W zeszłym roku po raz pierwszy wypróbowałam pączki pieczone, zamiast tych tradycyjnych, smażonych w głębokim oleju. Były smaczne, ale daleko im było do ideału i szczerze mówiąc, myślałam, że więcej się na takie eksperymenty nie skuszę. Ostatnio jednak ciągle natykałam się na komentarze wychwalające pączki Asi z Kwestii Smaku. Na zdjęciach wyglądały one tak kusząco, że dałam się jednak namówić. Efekt mnie całkiem zadowolił. Nie smakują jak pączki tradycyjne, nie oszukujmy się, ale są dużo lepsze niż te zeszłoroczne: puszyste, miękkie i smaczne. Same w sobie nie są za bardzo słodkie. Smaku dodaje nadzienie i polewa. Ja zrobiłam dwa rodzaje pączków: z domową konfiturą z wiśni i lukrem oraz podwójnie kajmakowe (kajmak w środku oraz na wierzchu). Najlepsze zaraz po przygotowaniu, ale na drugi dzień też dają radę :)
Składniki (ok. 16 pączków):
Ciasto:
- 100 ml ciepłego mleka
- 50 g świeżych drożdży
- 370 g mąki pszennej (tortowej lub do wypieków drożdżowych)
- 50 g cukru
- 3 jajka
- 170 g miękkiego masła
- 3/4 łyżeczki soli
- jajko do posmarowania
Dodatkowo:
- puszka kajmaku + garść solonych orzeszków ziemnych
- konfitura wiśniowa + kilka kandyzowanych wiśni
Lukier:
- szklanka cukru pudru
- 3-4 łyżki gorącej wody
Wykonanie:
Przygotować rozczyn: wymieszać ciepłe (nie gorące!) mleko, pokruszone drożdże, 1 łyżeczkę cukru i 1 łyżkę mąki. Odstawić, przykryty ściereczką, do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. 15 minut (rozczyn ma się dość mocno spienić). Do dużej miski przesiać mąkę, dodać cukier i sól. Następnie dodać gotowy rozczyn i wymieszać całość łyżką. Dodawać kolejno jajka, mieszając składniki drewnianą łyżką. Następnie wyrabiać ciasto dokładnie ręką przez około 10 minut lub przez 7 minut za pomocą haka miksera (ciasto ma być gładkie). Po tym czasie dodawać po kawałeczku miękkie masło, cały czas wyrabiając ciasto rękami (około 10 minut) lub miksując hakiem (około 7 minut). Otrzymane ciasto powinno być elastyczne i błyszczące. Przykryć je ściereczką i odstawić na 1 godzinę do wyrośnięcia (ciasto znacznie się napuszy i podwoi swoją objętość).
Wyrośnięte ciasto uderzyć pięścią i szybko zagnieść. Wyłożyć je na blat podsypany mąką, przewrócić na drugą stronę i obtoczyć w mące. Dłońmi rozpłaszczyć ciasto na placek o grubości około 1 cm (w razie potrzeby oprószyć blat i ciasto mąką, aby ciasto się nie kleiło). Szklanką lub obręczą wyciąć kółka. Rozpłaszczyć je nieco w dłoni i na środek położyć pełną łyżeczkę nadzienia (kajmaku/konfitury). Złożyć kółko na pół, zlepić brzegi jak w pierogach, a następnie zebrać łączenie w jednym miejscu. Ulepioną w ten sposób kulkę włożyć łączeniem do dołu do papilotki. Powtórzyć z resztą ciasta.
Papilotki z pączkami układać na blaszce z zachowaniem odstępów. Odstawić je na pół godziny do podrośnięcia (ciasto mniej więcej dwukrotnie zwiększy objętość). Wierzch pączków posmarować przed pieczeniem roztrzepanym jajkiem. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 13-15 minut. Studzić przez około 10 minut. Pączki nadziane kajmakiem posmarować nim również z wierzchu i posypać posiekanymi orzechami ziemnymi. Pączki z konfiturą wiśniową polać lukrem i posypać posiekanymi kandyzowanymi wiśniami. Smacznego :)
Lukier:
Cukier puder połączyć z gorącą wodą. Dokładnie wymieszać. W razie potrzeby, w zależności od tego, jak gęsty lukier chcemy uzyskać, dolać lub zmniejszyć ilość wody.