Orientalna zupa ostro- kwaśna
Od dawna chodził za mną pomysł na wykonanie takiej zupy w orientalnym stylu. Chciałam, aby była w smaku właśnie ostro- kwaśna. Główna inspiracja wzięła się właśnie stąd. Jednak potrzebowałam kilku zmian. Szukałam liści limonki kaffir (i nie znalazłam). Dlatego bardzo się ucieszyłam kiedy Paulina z Kotlet.tv podpowiedziała, żeby w zamian wykorzystać po prostu limonkę. Trochę pokombinowałam i wyszła właśnie taka zupa:)
W smaku zdecydowanie ostro- kwaśna. Bardzo sycąca i rozgrzewająca. Będzie idealna na zbliżający się sezon jesień- zima. I mój Tomek bardzo ją polubił:) Dodam, że jest to moje 3 podejście do tej zupy. Dopiero teraz jest taka jaką sobie zażyczyłam.
Składniki (4 duże porcje) :
- 1,5 litra bulionu warzywno- drobiowego (użyłam rosołu z niedzielnego obiadu)
- 30 g kawałek imbiru
- 1 papryczka pepperoni
- 2 ząbki czosnku
- 2 limonki
- 1 pojedyncza pierś z kurczaka
- 4 łyżki sosu sojowego
- 3-4 pieczarki
- 3 łyżki kukurydzy z puszki
- pęczek dymki
- sól, pieprz
- oraz: makaron chiński
I co dalej?:
Bulion (rosół) doprowadzamy do wrzenia i wrzucamy do niego jedną wyparzoną i przekrojoną na pół limonkę. Zmniejszamy gaz na najmniejszy i zostawiamy garnek na chwilę. W tym czasie siekamy (lub blenderujemy) razem imbir, czosnek i pozbawioną pestek papryczkę pepperoni. Tak przygotowaną mieszankę wrzucamy do garnka. Pierś z kurczaka myjemy, osuszamy i odcinamy wszelkie nieciekawe elementy. Przygotowanie mięsko kroimy w cienkie paseczki i wrzucamy do garnka. Gotujemy wszystko razem 10 minut na najmniejszym ogniu. Po tym czasie do garnka dodajemy drobno posiekaną dymkę, kukurydzę oraz pieczarki pokrojone na plasterki. Dodajemy także sos sojowy i sok wyciśnięty z drugiej limonki. W razie potrzeby doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z makaronem chińskim przygotowanym wg przepisu na opakowaniu.