Kandyzowana skórka pomarańczowa

                    Niedługo w naszych domach będzie pachnieć pomarańczami, piernikami, a właściwie to nawet już pachnie, prawda? Myślę, że kandyzowana skórka pomarańczowa przyda się do wspaniałych świątecznych wypieków, które jeszcze przed nami, a tak naprawdę już całkiem blisko nas. Uwielbiam ten przedświąteczny czas, pełen oczekiwania, zapachów, pełen niecierpliwości i martwienia się, co tym razem upiec, co przygotować i jak... 

Skórkę pomarańczową wykonałam według przepisu Charlotte. 

Przypominam o Festiwalu Pierniczków, który zaczyna się już w poniedziałek, serdecznie wszystkich zapraszam! :)

Składniki:

*pomarańcze (np.1 kg)

*300 g drobnego cukru

*400 ml wody

Wykonanie:

Pomarańcze obrać ze skórki w jak najszersze segmenty. Skórki zalać zimną wodą i odstawić na około 12 godzin. Dokładnie opłukać, zalać świeżą wodą i doprowadzić do wrzenia, po czym schłodzić przelewając skórki strumieniem zimnej wody. Cały proces sparzania i hartowania powtórzyć dwukrotnie. Po ostatnim opłukaniu wyciąć ze skórek część białej otoczki. Ponownie zalać zimną wodą, doprowadzić do wrzenia i gotować paski skórek, aż zaczną mięknąc. Odcedzić i obsuszyć pozostawiając je rozłożone na papierowych ręcznikach. Suche przełożyć do żaroodpornej miski lub słoja. Gotując na małym ogniu z wody i cukru przygotować gęsty syrop, którym zalać segmenty skórek. Pozostawić skórki w syropie na 1-2 dni, po czym wyjąć, strząsając nadmiar cukru. Lekko obsuszone pociąć w drobne kawałki, paski lub ozdobne cząstki. Gotowe można lekko podsuszyć w piekarniku (60 stopni C) lub rozkładając cienką warstwą na tacy i pozostawiając na 1 dobę w temperaturze pokojowej.  Podsuszone przełożyć do malutkich słoików. Skórki można również przechowywać w lekkim cukrowym syropie.

Smacznego :)