Dżem pomarańczowy
Dżemy z pomarańczy pojawiały się ostatnimi czasy na wielu blogach. Kusiły mnie strasznie, ale bałam się, że mi nie wyjdą. W końcu jednak, gdy zobaczyłam cudowną konfiturę u Majanki, uległam i kilka tygodni temu kupiłam pomarańcze. Jak to zwykle bywa, całość okazała się duża łatwiejsza niż sądziłam. Dżem wyszedł bardzo aromatyczny, słodko-gorzki. Lekka nuta goryczki pojawia się za sprawą pomarańczowych skórek. Mnie one nie przeszkadzają, ale jeśli za nimi nie przepadacie, możecie je pominąć. Gotowałam całość nieco dłużej, bo ok. godziny. Z podanej ilości składników otrzymałam trzy nieduże słoiczki. Dżem idealnie smakuje ze świeżymi croissantami lub chrupiącymi tostami. Myślę, że świetnie się też sprawdzi np. jako dodatek do naleśników czy mazurków.
Przepis w oryginale pochodzi z bloga Makagigi i 55 pierników.
Składniki:
- 1kg pomarańczy
- 700g cukru (np. jasny trzcinowy)
- sok z 1 cytryny
Wykonanie:
Pomarańcze dokładnie wyszorować i obrać. Skórki z jednej pomarańczy zalać pół litrem wody, zagotować i gotuję ok. 5-10minut. Następnie odcedzić je, wystudzić i pokroić w cienkie paseczki. Obrane pomarańcze przekroić, usunąć pestki i grubsze białe części. Miąższ zmiksować na mus. Dodać cukier oraz pokrojone skórki i doprowadzić do wrzenia. Gotować na średnim ogniu ok. 20-30 minut (ja gotowałam dłużej, bo ok. godziny). Dodać sok z cytryny i ponownie zagotować. Pod koniec gotowania, sprawdzić czy odpowiada nam konsystencja dżemu. Na talerzyku należy umieścić łyżkę gorącego dżemu i włożyć całość na kilka minut do lodówki. Jeśli po tym czasie dżem zastygnie i będzie wystarczająco gęsty, można zakończyć jego gotowanie. Przełożyć do wyparzonych słoiczków. Można pasteryzować. Przechowywać w chłodnym miejscu. Smacznego :)