Ciasto czekoladowo-bananowe
Przepyszne ciasto, które przygotowałam widząc w domu dość marnie wyglądające banany. Przepis znalazłam u Usagi, a Ona wyszperała go TUTAJ. Połączyłam oba przepisy i wyszło prawidziwe "niebo w gębie". Ciasto długo było świeże, wilgotne, mocno czekoladowe z wyczuwalną nutką bananów. Mój mąż się w nim zakochał :) Polecam, nawet bardzo :)
Jest to moja propozycja w ramach "Czekoladowego Weekendu", którego pomysłodawczynią jest Bea, w tym roku wyjątkowo zastępowana przez Atinkę.
Składniki:
- 180 g cukru (dałam cukier brązowy)
- 180 g mąki
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/2 łyżeczki sody
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jajko
- 150 g czekolady deserowej
- 50 ml oleju roślinnego
- 50 ml szklanki ciepłej wody
- 100 ml mleka
- 2 zmiksowane banany
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- 70 ml kremówki
- 1 łyżeczka masła
W garnku na małym ogniu rozpuścić czekoladę z olejem. Zdjąć z ognia, dodać wodę i mleko. Do drugiego naczynia wrzucić wszystkie sypkie składniki i wymieszać. Dodać rozpuszczoną czekoladę, jajko oraz banany i połączyć składniki łyżką. Gotowe ciasto wylać do tortownicy (średnica: 20-23 cm) nasmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą. Piec w temperaturze 180°C do suchego patyczka około 40 - 50 minut.
Polewa:
Kremówkę i masło doprowadzić do wrzenia. Zestawić z ognia i wsypać, połamaną na kostki, czekoladę. Odstawić na kilka minut. Gdy czekolada się rozpuści, mieszać chwilę trzepaczką.
Gotowe ostudzone ciasto oblać polewą czekoladową i posypać wiórkami kokosowymi. Smacznego :)