Chleb na Guinnessie


Prosty i pyszny. Magiczne właściwości Guinnessa dają niesamowicie sprężysty i miękki miąższ. Jest lekko wilgotny, dzięki czemu na dłużej zachowuje świeżość i nie kruszy się*. Z kolei pieczenie z parą sprawia, że chlebek ma bardzo chrupiącą skórkę. Robiłam go wielokrotnie, zawsze wychodził, nigdy nie zawodził. Polecam!
*w celach badawczych jeden z bochenków trzymałam dość długo i nawet w piątym dniu po upieczeniu miąższ nadal był lekko wilgotny
A czy czuć piwo? W smaku - absolutnie nie. W zapachu po trosze, ale tylko jeśli zbliżymy nos do bochenka i się "zaciągniemy" - wówczas można wyczuć lekką nutkę tego trunku :) Krojąc chleb lub jedząc kanapki nie poczujemy zapachu piwa. Ja sama za smakiem i zapachem piwa nie przepadam, ale ten chleb naprawdę uwielbiam!

Składniki:
- 500 g mąki żytniej**
- 330 ml piwa Guinness (1 butelka) - inne też powinno się nadać
- 5 g świeżych drożdży
- 10 g soli [lub mniej, dla mnie przy 10 g był troszkę za słony]
** tak naprawdę możecie użyć dowolnej mąki (tylko nie zwykłej pszennej). Chleb robiłam około 5 razy i za każdym razem mieszałam różne mąki, które akurat miałam pod ręką. Ostatnim razem było 330 g mąki pszennej pełnoziarnistej i 170 g mąki żytniej 720
Wieczorem wymieszać w misce 330g mąki z 330 ml piwa i 5 g rozkruszonych drożdży. Włożyć miskę do foliowej torebki i zawiązać. Zostawić na 8-10 godzin w temperaturze pokojowej. Następnego dnia dodać do mieszanki (przez noc ładnie podrosło) pozostałe 170 g mąki, sól i dobrze wyrobić. Miskę z ciastem włożyć do foliowej torebki i zostawić w ciepłym miejscu na 2 godziny do rośnięcia. Po tym czasie możemy już formować bochenek***. Ciasto wyłożyć na posypany mąką blat powierzchni i złożyć tak jak tu pokazano na rysunkach Dokładnie zlepić szew i położyć bochenek na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (szwem do dołu). Przykryć ściereczką i pozwolić mu rosnąć około 30 minut w ciepłym miejscu. Rozgrzać piekarnik do maksymalnej temperatury. Żyletką naciąć wzdłuż 2 razy chleb. Piec z parą w maksymalnej temperaturze 15 minut, następnie otworzyć na chwilę piekarnik, żeby wypuścić parę i zmniejszyć temperaturę do 180 stopni oraz piec kolejne 20 minut. Wyjąć i dobrze ostudzić na kratce przed krojeniem.
***lub po prostu przełożyć go do foremki (u mnie keksówka o wymiarach ok. 11x21 cm)
Przepis znaleziony i zapożyczony od margot. Pochodzi z blogu L'Esterina.

okrągły bochenek, formowany zgodnie z instrukcją
widać, że nad nacinaniem muszę jeszcze popracować :)

robiony w foremce, z lenistwa nie chciało mi się formować bochenka
nacięcia były już całkiem dobre, ale oczywiście nie widać :)
idealny na tosty