Chleb jarmużowy na zakwasie
            
Przypuszczam, że nie jestem osamotniona w tej tęsknocie, ale po cichu marzę już o wiośnie. Nie chodzi tylko fakt, że za oknami jest bardziej szaro niż biało, ale także o sezonowe produkty, które w mojej kuchni odgrywają spore znaczenie. Na szczęście na zimowych straganach też można znaleźć ciekawe warzywa, o którym zapominamy late np. jarmuż.
Z jarmużu najchętniej robię pesto, czasem zawiera ziarna i parmezan, a czasem tylko czosnek, oliwę i sok z cytryny. Takie pesto jem na kanapce, albo dodaję do makaronów, ale dzisiaj postanowiłam przemycić do ciasta chlebowego na żytnim zakwasie. I wyszedł z tego zielonkawy bochenek pełen smaku.



- 200 g mąki pełnoziarnistej
 - 400 g mąki pszennej typ 650
 - 200 g aktywnego zakwasu żytniego
 - 300 ml letniej wody
 - łyżka oliwy
 - 1,5 łyżeczki soli
 - Pasta jarmużowa:
 - 100 g jarmużu
 - łyżka soku z cytryny
 - 2 łyżki oliwy
 - ząbek czosnku
 - sól, pieprz
 
- Mąki wsypujemy do misy, dodajemy, aktywny zakwas, pesto jarmużowe, oliwę i sól. Wlewamy stopniowo letnią wodę i wyrabiamy ciasto przez 5-7 minut. Gdy będzie elastyczne, zostawiamy je w misie na godzinę. Przykrywamy folią spożywczą, gazą lub ściereczką.
 - Po godzinie przekładamy ciasto na oprószony mąką blat, składamy je i przenosimy ponownie do misy na jeszcze godzinę.
 - Po tym czasie formujemy okrągły bochenek, przekładamy go do posypanego mąką koszyka (lub wyłożonego dodatkowo ściereczką) i zostawiamy na 2,5-3 h.
 - Piekarnik rozgrzewamy z termoobiegiem do 250 stopni. Na dnie piekarnika stawiamy miseczkę ze stali nierdzewnej z wodą lub kostkami lodu.
 - Przerzucamy chleb na blachę, nacinamy i wkładamy do piekarnika. Po 10 minutach wyłączamy termoobieg, ustawiamy pieczenie góra-dół i pieczemy jeszcze 27-30 minut.
 - Upieczony chleb studzimy na kuchennej kratce.
 - Podajemy ze Smakowitą de Luxe.