Cebularze
No, znów jestem. :-))) I nadrabiam zaległości. Najpierw w kuchni. Po górze do prasowania, która mi urosła w czasie choroby, to chyba raczej zacznę się wspinać, niż prasować itd... Z miłych rzeczy - lektury. Dzieci dostały ode mnie popularnonaukowe książki przeznaczone dla małego czytelnika, wydawnictwa Arkady, o promieniotwórczości i o elektryczności. Szczególnie zachwyciła je opowieść o Marii Skłodowskiej-Curie, tak świetnie przedstawiona, że poszukałam w bibliotece biografii Marii Curie skierowanych już do czytelnika dorosłego. I wsiąkłam. Wyłoniła się z tych lektur zupełnie inna postać, niż poznana w szkole. Przeczytałam ze wzruszeniem dwie biografie. Pasjonująca lektura. Pewne szczegóły przekazałam dzieciom. Zafascynowane. Córka rysuje rad i blendę uranową, no i samą Marię Skłodowską - Curie, w kółko. Chorowanie nie było więc tylko stratą czasu. Ponownie mamy zamiar wybrać się z dziećmi na ulicę Freta do Muzeum poświęconego tej fenomenalnej odkrywczyni radu. Wcześniej za oprowadzacza i tłumacza trudnych kwestii służył mój obeznany z chemią i fizyką mąż. Teraz już nie potrzebujemy jego pomocy. ;-))) No, a schodząc do kuchni jedna z pierwszych rzeczy, które zrobiłam, to zamojskie cebularze.
Moje wspomnienia z cebularzami związane są wcale nie z Zamościem, w którym oczywście byłam, ale piwo tylko piłam, ale z Kazimierzem Dolnym i starą piekarnią i bardzo młodą mną. :-))) Upiekłam te cebulowe placki po to, by dzieciaki mogły je ze sobą zabrać na dzisiejsze wycieczki. Jedno pojechało zwiedzać drukarnię, a drugie do teatru i oboje zabrali ze sobą zapach cebuli. ;-)))) Cebularze te są najlepsze ze wszystkich, jakie dotąd jadłam. Mak dodaje im uroku. Fantastycznie smakują na ciepło. I takie będę starać się je podawać, bo od gorących nie można się wprost oderwać. Piec je będę nie raz nie dwa. :-)) Pycha!
Cebularze (cytuję Atinę ;-))
Składniki:
- 500g mąki krupczatki
- 50 g świeżych drożdży
- 1 szklanka mleka
- 1 łyżka cukru
- 1 jajko
- 1 łyżeczka soli
- 60 g masła
Drożdże wymieszać z cukrem, 2 łyżkami mąki i częścią ciepłego mleka. Pozostawić do wyrośnięcia.
W garnku rozpuścić masło z resztą mleka. Wyrośnięty rozczyn i ciepłe mleko z masłem dodać do mąki z solą. Jajko roztrzepać za pomocą widelca i dodać do pozostałych składników zostawiając trochę na posmarowanie brzegów cebularzy (około łyżki). Ciasto wyrobić tak, aby odstawało od ręki, w razie potrzeby dodać więcej mąki. Następnie pozostawić do wyrośnięcia, aż podwoi objętość.
Ciasto podzielić na 12 części. Każdą cześć rozwałkować na owalne placki. Brzegi placków posmarować pozostawionym jajkiem. Następnie położyć porcje cebuli, rozkładając ją równomiernie po całym placku. Przed wstawieniem do piekarnika poczekać jeszcze chwilkę, aż znów podrosną.
Piec w temperaturze 200°C do momentu, aż cebularze sie zarumienią, około 10 - 15 minut.
Farsz do cebularzy można przygotować na dwa sposoby.
1. Przepis na przygotowanie cebulki na cebularze zdobyty w jednej z lubelskich piekarni, gdzie cebularze wypieka się „od zawsze". Ten farsz trzeba przygotować na dzień, dwa przed pieczeniem cebularzy.
Składniki:
- 2 wielkie cebule pokrojone w grubą kostkę
- 2 czubate łyżki maku
- szczypta soli
- 2 łyżki oleju
Pokrojoną w kostkę cebulę obgotować chwilkę we wrzątku i odcedzić. Gorącą wrzucić do słoika, posypać makiem i solą i wlać olej. Słoik zakręcić i wstrząsnąć nim, by wszystko się dokładnie wymieszało. Po ostygnięciu włożyć do lodówki. Dzięki takiemu potraktowaniu cebula jest słodka i miękka.
2. Drugi sposób na cebulkę do cebularzy, który robi się, w tym samym dniu, w trakcie kiedy ciasto na cebularze rośnie.
Składniki:
- 1 kg cebuli
- 3 czubate łyżki maku
- olej do smażenia
- sól, pieprz
Cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć na oleju do uzyskania złotego koloru. Do ciepłej jeszcze, ale już zdjętej z ognia cebuli wsypać mak oraz doprawić solą i pieprzem.