Bułeczki Scones


Pierwszy raz w życiu sconsy jadłam 11 lat temu, gdy byłam ze znajomymi na popołudniowej herbatce w domu towarowym Harrods w Londynie.
Przyniesiono je na piętrowych paterach wraz z miniaturowymi słoiczkami przeróżnych dżemików i bitą śmietaną. Do tego mocna herbata z mlekiem, a raczej esencja z mlekiem.
Oprócz sconsów podano nam kanapeczki z ogórkiem z chleba tostowego bez skórki przekrojone na pół na trójkąty i jeszcze raz - na trójkąciki.
Ostatnie, co przyniesiono w ramach popołudniowej herbatki, również na piętrowych paterach, to były miniaturowe słodkości - malutkie babeczki z owocami i bitą śmietaną, ciasteczka maślane i czekoladki.
To było piękne, niezapomniane popołudnie... Jedyny raz kiedy jadłam sconsy.
Próbowałam sama je zrobić jakiś czas temu, ale mi nie wyszły :( Okazało się, że to nie jest wcale takie proste. Ale nie dałam za wygraną. Poszukałam trochę w internecie, dokształciłam się i bogatsza o wiedzę teoretyczną przystąpiłam do drugiego podejścia. Przepis, z którego piekłam wcześniej trochę sobie zmieniłam (wedle wskazówek jakie znalazłam) i wyszły mi takie oto bułeczki :)
Pod przepisem podaję teorię, która przydała mi się w pieczeniu sconsów.

Scones
6 szt
2-1/4 szkl. mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
100 g twardego, zimnego masła
1/4 szkl. cukru
220 ml mleka
1 jajko
Mleko rozbełtać z jajkiem, odstawić. Mąkę przesiać do miski razem z proszkiem do pieczenia. Dodać masło pokrojone na kosteczki. Rozdrabniać palcami około 1 minuty do konsystencji drobnych grudek. Wsypać cukier. Następnie za pomocą widelca mieszać ciasto wlewając małym strumieniem mleko z jajkiem. Trochę mikstury zostawić do posmarowania bułeczek przed pieczeniem. Na tym etapie można wsypać ze dwie garście rodzynek. Składniki ciasto mają być ledwie połączone ze sobą.
Blat posypać mąką i ręką wyłożyć ciasto na blat. Ciasto również posypać mąką. Dosłownie kilka razy je zagnieść ręką, aby powstała w miarę zwarta kula. Jak jest zbyt lepkie, dodać trochę mąki. Ciasto spłaszczyć ręką na grubość 2,5 cm i wykrawać okrągłe bułeczki obręczą do ciasteczek (u mnie obręcz miała średnicę 7 cm), ewentualnie szklanką. Każdą posmarować u góry pozostawioną miksturą i układać na blasze. Od razu włożyć do dobrze nagrzanego piekarnika 200°C i piec 15-20 min. Wyjąć i studzić 15 min. Jeść ciepłe, ale nie gorące.
Sconsy w teorii
- przed włożeniem sconsów do piekarnika, temperatura musi osiągnąć maximum podane w przepisie
- najlepiej mieszać widelcem, aby nie wymieszać za bardzo. Składniki muszą być jedynie połączone ze sobą
- masło musi być zimne. Wtedy, gdy będziemy mieszali je palcami z mąką utworzy się kruszonka. Nie ma być to gładka masa. W niektórych przepisach zamiast masła podaje się margarynę. Sconsy wtedy podobno lepiej trzymają kształt
- obręcz, którą wycinamy bułeczki musi być posmarowana masłem i posypana mąką. Wtedy ciasto ładnie się odkleja