Tak naprawdę ten przepis powinien się nazywać risotto z sokiem z groszku cukrowego albo z esencją groszku cukrowego, ponieważ zamiast gotować ryż ze świeżym groszkiem, postanowiłem wykorzystać to, co jest w nim najlepsze i wyciągnąć z niego cały smak, kolor i aromat. Czy to nie brzmi intrygująco?