Będą białe Święta? Tak bym chciała. Świąteczny nastrój jest wtedy jeszcze bardziej świąteczny. Na razie jest zimno ... coraz zimniej. I zaczął padać śnieg!Ubrana w ciepły sweter wyszłam na balkon opatulić donicę z ziołami i krzewy poziomek. Mam nadzieję, że moje zioła wiosną wypuszczą nowe pędy. W skrzynce na barierce Senecio cineraria (Starzec popielny) wygląda jeszcze całkiem ładnie, choć nie wiem jak długo jeszcze.
Ostatnio mam fazę na ciasteczka. Nie mogę przejść obojętnie obok książęk czy czasopism z tymi małymi cudami. Ten przepis znalazłam w książce 1000 klasycznych ciast i ciasteczek i nie jest on może zbytnio wyszukany ale napewno smaczny:)
Gdyby nie sos czosnkowy ta sałatka nie byłaby tak dobra. Byłaby po prostu taka zwykła, tymczasem dodatek czosnku niesamowicie ożywia jej smak i wspaniale łączy się właśnie z jajkami. Sałatkę ułożyłam warstwowo ale można również wymieszać w salaterce.
Kurczaka w cieście francuskim robiłam już kilka razy i bardzo mi posmakował. Dlatego teraz postanowiłam go trochę urozmaicić i dodałam suszone pomidory i fetę. Jeśli ktoś nie lubi ciasta francukiego bo uważa, że jest tłuste, czy z jakiegoś innego powodu, nie będę go przekonywać. Natomiast namawiam tych wszystkich, którzy nie mają nic przeciwko francuskiemu i lubią te smaki. Pachnąca całość wyjęta z piekarnika smakuje po prostu wspaniale.
Jestem ciepłolubna. Zdecydowanie. Nie mogę doczekać się wiosny, ciepłych promieni słońca, radosnego śpiewu ptaków, zieleni dookoła. Zanim to nastąpi posiedzę sobie z nosem przy szybie wypatrując oznak wiosny, albo... wyruszając palcem po mapie do Meksyku i pijąc tam gorącą czekoladę z chilli.
Jest tak piękna pogoda, że każdy pretekst jest dobry, aby tylko uciec na dwór. Uciekam ja, kiedy się tylko da, uciekają moje dzieci, pies, a w weekend będzie uciekał mój mąż. ;-)) Cu-dow-nie. Obiad więc jest zrobiony na łapu capu, a wziął się z mojego podglądania blogu Ireny i Andrzeja. U nas danie to wystąpiło już po pewnych zmianach, żeby nie powiedzieć zmiankach, podane na ciepło służy, jako słuszne danie obiadowe. :-)) Nie wiem, czy słusznie? ;-))
Chociaż jestem średnią wielbicielką alkoholu, uwielbiam ciasta z alkoholową nutą. Dlatego ciasto o nazwie Pijana wiśnia musiało przyciągnąć moją uwagę. W pierwszej chwili pomyślałam, że wiśnie moczy się w alkoholu ale tutaj chodzi tylko o nasącz. Można oczywiście zmodyfikować przepis ale ja miałam wiśnie w polewie więc poprzestałam na nasączeniu biszkoptów alkoholem. Przeciwnicy śnieżki mogą z niej zrezygnować. Jeśli śmietana jest dobrej jakości i wiadomo, że ciasto szybko zniknie, można ubic ją tylko z cukrem.
Jajka ugotować na twardo. Piersi kurczaka pokroić w duże kawałki a następnie zmielić przez maszynkę. Cebulę obrać, pokroić w kostkę, zeszklić na oleju. Bułkę namoczyć w wodzie, odcisnąć i wraz z cebulą zmielić. Farsz doprawić solą i pieprzem, dokładnie wymieszać.
Mój wypiek trochę różni się od wypieku Krysi - suche drożdże z przepisu zamieniłam na świeże, ciasto wyszło mi dość rzadkie, więc nie udało mi się uformować warkocza. Chałkę upiekłam w małej keksówce. Ciasto bardzo powoli rosło ( kupiłam kiepskie drożdże ) - pomogło dopiero ustawienie blaszki z ciastem na ciepłym kaloryferze :)