Florentynki owsiane
Przepis mam od mamy, wycięła go lata temu z jakiejś gazety, i w tejże gazecie figurował on pod nazwą "Herbatniki Adasia". Znacie tego Adasia? W każdym razie ciasteczka (bo herbatniki to na pewno nie są) wymyślił genialne - leciutkie, kruchutkie, po prostu wspaniałe, tylko trochę przesadził z ilością tłuszczu i cukru, ale zredukowaliśmy, rzecz jasna.