Nugat orzechowy

Nugat orzechowy

Zdjęcie - Nugat orzechowy - Przepisy kulinarne ze zdjęciami
Przyjechaliśmy pod wieczór do domu po kilku cudownych dniach spędzonych z Najbliższymi. Moi chłopcy oglądają teraz Gwiezdne Wojny, więc mam trochę czasu, aby spokojnie nadrobić kilkudniowe zaległości blogowe:) W tym roku w czasie świąt nie mogłam korzystać z komputera z powodów technicznych. Tam, gdzie byłam miałam kłopoty z internetem, dzisiaj więc dziękuję Wszystkim za piękne życzenia. Mam nadzieję, że Wasze święta były pełne ciepła, wzruszeń i spotkań z bliskimi, że były to święta wyjątkowe i niezapomniane, które wracając we wspomnieniach będą wywoływać uśmiech na Waszych twarzach.
Na ten specjał zawsze czekam z ogromną niecierpliwością. U nas pojawia się tylko raz do roku, na Święta Bożego Narodzenia. Ma on magiczną moc (jak orzechowiec, o którym pisałam kiedyś), ponieważ jest w nim coś, co sprawia, że te rodzinne święta stają się jeszcze bardziej rodzinne. Nugat, bo o nim mowa, jest u nas od kilkudziesięciu lat i stawiając go na stole między innymi smakołykami, czujemy duchową obecność prababci i babci, które kiedyś tak samo jak my teraz kroiły orzechy, gotowały syrop z cukru, ubijały pianę, a później zachwycały się tym samym, wyjątkowym smakiem domowego nugatu. Podobnie jak w przypadku orzechowca, nugat jest u nas od czterech pokoleń ( może dłużej, ale nikomu nie przyszło do głowy zapytać skąd prababcia ma przepis. Zdaje się, że pochodzi ze staruteńkiej, bardzo pożółkłej książki kucharskiej, ale może było jakieś przedwojenne jej wydanie?). A w tym roku do akcji Nugat 2008 dołączył nasz Krzyś i jako, że potrafi już czytać, odmierzał na wadze orzechy. Tym samym, z wielkim wzruszeniem przyznaję, że piąte pokolenie również miało swój wkład w domową produkcję nugatu! Oczyma wyobraźni widzę, jak dzieci Krzysia kiedyś, w przyszłości, wpatrują się w ten sam przepis i mieszają syrop z miodem. Nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo bym chciała być tego świadkiem...
Polecam Wszystkim wypróbowanie tego nugatu. Jest bardzo słodki, lecz tak pyszny, że mimo ogromnej ilości kalorii jestem w stanie zjeść każdą jego ilość. W naszej kuchni wypracowaliśmy sobie system, gdzie w robienie tego deseru zaangażowane są dwie osoby. W sposobie wykonania uwzględnię ten „podział na role”. Może komuś przyda się ten przepis na Sylwestra?

Zdjęcie - Nugat orzechowy - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

Nugat orzechowy

50 dkg cukru
1 szkl wody
1 łyżka octu
20 dkg łagodnego miodu (lejący, ale niezbyt rzadki)
wanilia
6 białek
45 dkg orzechów włoskich
4 wafle andruty

Orzechy posiekać na kawałki (najlepiej na plasterki).
W garnku zagotować wodę, dodać cukier i ocet i ugotować syrop mieszając ciągle (konsystencja syropu: spuszczona z łyżki kropla syropu ma się ciągnąć jak nitka). Następnie dodać miód i gotować jeszcze trochę aż masa zgęstnieje.
W czasie jak syrop zaczyna gęstnieć, druga osoba ubija pianę z białek. Następnie przekłada ją do garnka (nie miski!) o pojemności ponad 2 litrów.
Teraz jedna osoba gotowy syrop powoli cienkim strumieniem wlewa do piany, podczas gdy druga cały czas miksuje pianę z dolewanym wrzącym syropem. Gdy wszystko zostanie wlane, masę w garnku postawić na parze i cały czas mieszać (my robimy to mikserem), aż masa podniesiona na mieszakach zacznie się odrywać.
Następnie dodać pokrojone orzechy i wanilię i wszystko wymieszać łyżką.
Przygotować wafle. Z czterech wafli powstają dwa oddzielne nugaty przełożone raz masą (na jednym waflu rozsmarować połowę masy i przykryć drugim. Trzeci i czwarty wafel, to części składowe drugiego nugatu). Oba nugaty przycisnąć deseczką i zostawić na parę godzin, aby stwardniały. Pokroić na porcje.

Kategorie przepisów