Wcześniej powodzeniem cieszyła się młoda kapusta, potem przyszła pora na szparagi, a teraz zawróciła nam w głowach botwina. Przepis znalazłam u Majany. Robiłam trzy razy. Starczy! Pyszna. :-))
Zobaczyłam ta lemoniadę u Basi i musiałam ją zrobić...Przepis cytuję za Basią:Palestyńska lemoniada (przepis z Jerusalam Hotel na Nablus Rd. w Jerozolimie)
To również jeden z moich starych przepisów, do tej pory robiłam jednak taką sałatkę z ogórków. Z cukinii wychodzi jednak też bardzo dobra - słodko-kwaśna, lekko octowa.
Przepis na tę cukinię miałam zapisany już od dłuższego czasu, ale trochę się go bałam - cukinia na słodko? Zostałam jednak niejako zmuszona, przez nadmiar cukinii, do jego wykorzystania - i okazało się, że wyszło naprawdę fajnie.
Flan to jeden z deserów, który zapamiętałam z naszej wycieczki do Hiszpanii. Deser ten był zawsze na stole szwedzkim podczas śniadań czy obiadokolacji w hotelu, w którym mieszkaliśmy. Bardzo nam wtedy smakował, mój Ukochany jadł go każdego dnia z wielkim smakiem. Zawsze chciałam odtworzyć ten smak w domu. Najpierw nie znałam nazwy, a potem jak już się dowiedziałam, to zrobienie go wydawało mi się zbyt trudne albo czegoś mi brakowało.
Jest to kolejny przepis, który uratował mnie od nadmiaru cukinii, a znalazłam go na Wielkim Żarciu. Można ten sosik zapasteryzować i trzymać w słoikach, ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wykorzystać go na zwykły obiad. Pasuje dobrze do mięsa i makaronu.
Bardzo lubię zaglądać do greckich przepisów. Uwielbiam ich pomysły na rybne dania, ale i warzywne są cudowne, jak choćby ta zapiekana w cieście filo cukinia. Z tymże tym razem musiałam sięgnąć po ciasto francuskie, bo tylko do niego miałam dostęp. Musiałam więc przy stole trochę udawać Greka. ;-)
To juz chyba jakies maniactwo, bo z okazji "Korzennego weekendu" u mnie znow jablka i cynamon. Tym razem w innej postaci, a mianowicie jako herbata. Mieszanka cynamonu i jablka jak juz pisalam nalezy do moich ulubionych, tak wiec nie trudno sie domyslic, ze to moja ulubiona herbata. Zawsze gdy nadchodzi jesien i dni sa chlodniejsze, moja rodzina raczy sie ta herbatka.
Ulubione wakacyjne danie.Nadaje się do poczęstowania gości, nadaje się na niedzielny obiad - wtedy zostaje coś na poniedziałek i możemy zrobić np. knedliki do tego.Obowiązkowo z tzw. białą papryką - moją ulubioną...A czasami biała papryka dojrzeje i mamy czerwoną paprykę ;)
Przekładanka bałkańska...Hmmm...nie wiem czy ta nazwa dalej należy się mojej potrawie, bo nie użyłam sera bałkańskiego, tylko fety. Jeśli mam być szczera, nie mam pojęcia czy i czym te dwa rodzaje sera się różnią. Chętnie się dowiem, jeśli ktoś z was wie :)
Przychodzi taki dzień, że chce się coś słodkiego, ale nie ma się ochoty na długie stanie w kuchni, bo piękna pogoda za oknem czy ciekawa książka na półce lub po prostu ogarnia nas leniuszek. Zdarza się, a co? ;) Tak było ze mną , więc postanowiłam chwycić przepis, który dostałam kiedyś od Irytka - przepis na szybką, prostą i pyszną szarlotkę sypaną.
Tarta jest doskonalym polaczeniem slonej fety i slodkich pomidorkow koktajlowych. Przyznam, ze bylam nia mile zaskoczona. Mam nadzieje, ze Wam rowniez zasmakuje.
Przepis pojawiał się na wielu blogach w różnych wersjach.Wszyscy podają jako źródło Wielkie Żarcie.Ja też skorzystałam z tego przepisu, dodałam tylko marchewkę i pędy bambusa.Sos wyszedł pyszny - pikantny, trochę słodki, trochę kwaśny ...
Oprócz tego zrobiłam kaszkę manną mojej babci - dla Krzysia - kaszkę manną prababci Zosi. Delikatna, kremowa, kojąca nerwy. Pamiętam jak Babcia robiła mi taką kaszkę nie tylko jak byłam mała. Również w szkole średniej. Smakuje zawsze. Nieważne ile ma się lat. I najważniejsze w niej jest to, że uspokaja i wprawia w błogi nastrój. Niezwykła kaszka manna. Comfort food. Pycha!