Nadmiar mięsa w lodówce? Nie problem:) Podam dzisiaj przepis na pieczeń ze schabu. Rozpływa się w ustach i jest lepsza od nie jednej ''szynki wiejskiej" jaką serwują sklepy.
Bardzo skromny mistrz kuchni Trufla, serwuje dzisiaj zupę:))) Nie wiedziałam jak nazwać to nowo narodzone cudeńko. Zupa ziemniaczana? za mało ziemniaków. Zupa pietruszajka? a po diabła ziemniaki:) Moja głowa paruje od myślowego wysiłku.
Ufff pierwszy przepis po urlopie. Takiego lenia dostałam, że jak tak dalej pójdzie zamknę bloga na cztery spusty i zniknę. Zastanawiam się poważnie, nad dalszym kontynuowaniem moich bazgrołów.
Cebulę drobno pokroić i przesmażyć na patelni. Dodać 1/5 szklanki wywaru. Z mąki zrobić zasmażkę. Doprawić chrzanem i pieprzem. Dusić chwilkę po czym zaprawić śmietaną.
Oj dawno nie było nic tłustego. Jestem na diecie , więc kuchnię omijam szerokim łukiem . Co nie znaczy, że zaprzestałam gotować dla rodziny:) Dzisiaj apetyczne, aromatyczne i tłuste mięcho.
Bardzo lubię taki bigosik latem, zwłaszcza że jest bardzo szybki i prosty w przygotowaniu, a pasuje i do ziemniaków, i do grubego makaronu, a także do bułeczki.
Wydawało mi się, że nigdy nie odważę się jej zrobić, a jednak :) Uzbierało mi się tyle białek, że postanowiłam wypróbować przepis podany przez Atinkę na jej blogu. Pavlova to rewelacja! Mojemu Ukochanemu tak smakowała, że wciąż prosił o dokładkę ;) Nie sądziłam, że beza może być tak pyszna :)))
Brownies...czekolada w iśćie czystej postaci. Czekolada w swej całej czekoladowej mocy. W swym smaku. W swej seksownej istocie, której nie można się oprzeć. Tak czekoladowego brownies jeszcze nie jadłam. Tak boskie, że patrząc na zdjęcia u Zemfiroczki nie mogłam się powstrzymać. To brownies to rozpusta dla duszy, oczu i ciała, czekoladowe, ciężkie, mocne, wilgotne... seksowne - zgadzam się z Twą trafną nazwą Oczko ! :) Ciasto jest P R Z E P Y S Z N E !!!
Myśląc o jabłeczniku wyobrażam sobie kruche ciasto z jabłkowym nadzieniem koniecznie pachnącym cynamonem. Dla mnie połączenie aromatu tej cudownej przyprawy ze smakiem jabłka jest ucztą dla podniebienia! Dlatego też do każdej wersji jabłecznika jaką zdarzyło mi się robić dodaję cynamon :) Dziś z okazji Dnia Jabłka prezentuję prosty, szybki i jakże smaczny jabłecznik z dodatkiem cynamonu rzecz jasna :)
Ciasto drożdżowe zawsze jest pyszne! Czy zrobię drożdżówki czy placek z owocami, serem, zawsze nam smakuje :) Do kubeczka mleczka, kakao, kawy czy herbaty, smaczne, sycące, zdrowe.
Co zrobić ze zbędnymi białkami ? Polecam kokosanki! Robiłam je wprawdzie pierwszy raz, ale wyszły bardzo smakowite, choć troszeczkę spiekły się pod spodem. Nie są takie jak z cukierni, nie mają tak cudownego, słodkiego, ciągnącego się wnętrza, ale są również bardzo smaczne, idealne do popołudniowej kawki lub herbatki, dla osłody w tak deszczowy, ponury dzień.
Zobaczyłam je na blogu Atinki i nawet nie wiem kiedy poszłam do kuchni by zagnieść ciasto ;) Robi się je tak szybciutko, a jeszcze szybciej zjada. Są to bułeczki, którym nie sposób się oprzeć, tak miękkie, tak delikatne, rozpływające się w ustach. Po prostu rewelacja! Moje jak zawsze bladzioszki, ale taki już urok mojego pieczywka.
Uwielbiam ciasta, których wykonanie zabiera mi dosłownie 10 minut, a potem tylko do piekarnika i gotowe ! Takie jest właśnie to ciasto, na które przepis znalazłam na blogu Adrijah. :) Ciasto błyskawiczne, ale jakże smaczne, z dodatkiem dowolnych owoców. U mnie akurat błąkały się w lodówce zapomniane brzoskwinie i gruszeczki, więc je wykorzystałam ;) Było pyszne!
Ten deserek wymyślił mój Synuś. Kupił mi w sklepie jeżyny twierdząc, że są to moje ulubione owoce :) Jutro zamierza kupić mi malinki ! :) Deser robiliśmy razem, jeden pucharek ja, a drugi Synek. Oczywiście powstał on na podstawie przepisu Dorotki, można się łatwo domyślić o jaki przepis chodzi :) Dodam jeszcze, że nasz zakręcony miks smakował nam doskonale!